Przejdź do głównej zawartości

Siebie

Pewna kobieta żyła w małym domku w małym mieście. Miała ukochanego męża i przemiłe dzieci, i słodkie koty, i walecznego psa. Kobieta była naprawdę szczęśliwa.

Pewnego ranka wyglądając przez okno swego życia, uświadomiła sobie, że nie spotkała dotąd siebie twarzą w twarz. W jednej chwili zapragnęła uciec gdzieś daleko. Twarz stała się dla niej skarbem.

Zaczęła szukać swego oblicza. Marzyła, by w końcu spojrzeć w swoje oczy. Wszelkie wysiłki spełzły jednak na niczym. Twarz była zawsze ukryta. Ze zdziwieniem odkryła, że czasem sama ją zakrywała. Nie rozumiała siebie. Czasami szukała odbicia swej twarzy w otaczających ją przedmiotach. Wszystko było jednak niewyraźne, zamazane, obce.

Zdarzyła się tylko jedna chwila, gdy miała wrażenie, że spotkała siebie. Twarz była do góry nogami.

Menu